Prawidłowe odpajanie cieląt jest jednym z krytycznych momentów w funkcjonowaniu każdej fermy.
Od jakości odpoju zależy w dużej mierze to czy dane zwierzę przeżyje i będzie się dalej prawidłowo rozwijać. Cielęta, podobnie jak wszystkie przeżuwacze, rodzą się nie mając we krwi przeciwciał matczynych. Jest to spowodowane budową łożyska, które uniemożliwia mieszanie się krwi matki i potomstwa. Odporność bierną cielęta nabywają wyłącznie z siarą. Dlatego jest to tak ważne, aby proces ten był jak najbardziej efektywny. Po porodzie na to aby efektywnie podać siarę mamy dosłownie kilka godzin (do 36 godzin), przy czy z każdą upływającą godziną szanse na to drastycznie spadają.
Na jakość odpoju siary ma wpływ kilka czynników:
1.Czas, który upływa od porodu do podania siary. Z zasady im krócej tym lepiej. W ciągu dnia najczęściej nie stanowi on problemu. Wyzwaniem są porody nocne. Aby siara została podana, krowa musi najpierw zostać wydojona. Jeżeli w nocy nie ma możliwości oddzielenia krowy wycielonej i jej wydojenia z pomocą przychodzi bank siary. Jest to nic innego jak siara, która zostaje zamrożona w zamrażarce i tam przechowywana. Do takiego banku powinna zawsze trafiać siara o najlepszych parametrach (minimum BRIX 25%, poziom białka całkowitego 55-60 g/L, ciężar właściwy powyżej 1,060). Pamiętać należy, że najważniejszym elementem przy takim banku jest rozmnażanie zmagazynowanej siary. Nie wolno pozwolić, aby odbywało się to we wrzątku (ludzie starają się przyśpieszyć ten proces i tym samym niszczą naszą siarę). Optymalna do tego temperaturą jest ok 40-50°C.
2.Ilość. Minimalna ilość, jaką należy podać to 2,5 L jako pierwsze odpojenie. Zasadą jest, aby cielę dostało minimum 4 L dobrej jakości siary w ciągu pierwszych 8 godzin życia. W wielu przypadkach spotkać można sytuacje podawania 4 L podczas pierwszego odpoju. Często odbywa się to poprzez sondę, gdyż zwierzęta po porodzie nie są chętne do przyswajania tak dużych ilości. Metoda ta wynika z łatwiejszej organizacji pracy, z drugiej strony niesie za sobą ryzyko zachłystów i wzdęć u cieląt.
3.Jakość. Jest to parametr, który często jest niewiadomą. W wielu przypadkach nie mierzy się jakości siary a przecież jest to nie tylko szybkie i łatwe, ale również bezpłatne. Przyrządami, którymi możemy się posłużyć są:
Laktodenzymetr – służy do określania ciężaru właściwego siary. Jego wadą jest to, że jeżeli wyniki mają być powtarzalne trzeba pilnować temperatury w jakiej pracujemy. Minimalna wartość dobrej jakości siary to 1,045.
Refraktometry – jest to najlepsza metoda mierzenia jakości siary. Tu pomiaru dokonujemy w skali BRIX%, która ma proste przełożenie na jakość siary. Do odpoju należy stosować siarę o wartościach powyżej 22 BRIX%. Dodatkowo refraktometr można stosować do monitorowania odpoju cieląt badając ich surowicę, ale o tym później.
4.Czystość i dobra jakość mikrobiologiczna. Jet to aspekt szalenie ważny, a często nie doceniany. Wraz ze wzrostem zanieczyszczenia siary bakteriami spada stopień wchłaniania przeciwciał.
Ponieważ ferma, jaka by nie była, jest organizmem złożonym i zależnym od wielu czynników (ludzi) rzeczą, którą powinno się wprowadzić obligatoryjnie jest : monitoring odpoju cieląt.
Pod tym pojęciem rozumiemy sprawdzenie poziomu przeciwciał we krwi nowo urodzonych cieląt po odpojeniu siary. Robimy to pobierając krew najlepiej w 2-4 dobie. Następnie sprawdzamy w surowicy:
- poziom białka całkowitego refraktometrem. To powinniśmy otrzymywać wyniki powyżej 50 g/l.
- BRIX%, również refraktometrem. Zadawalające wyniki to 8,3 BRIX% i wyżej.
- GGTP – gammaglutamylotranspeptydaza, która przechodzi z siarą od krwi cieląt (w praktyce rzadko stosowana).
Pobranie i zbadanie krwi w tym kierunku powinno być potraktowane jako rutyna i dotyczyć każdego cielęcia. Na tej podstawie wiadomo, kto i jak odpaja cielęta na danej fermie. Pozwala to wyselekcjonować odpowiednie osoby i wyeliminować osoby nie pożądane. Na koniec jest to świetne narzędzie do premiowania pracowników w oparciu o ich wyniki.