Na przestrzeni ostatnich kilku czy nawet kilkunastu lat na temat BVD-MD napisano tysiące artykułów. Pomimo tych wszystkich publikacji wciąż znaczna ilość hodowców, ale także lekarzy weterynarii nie jest w stanie sobie z tą tematyka poradzić. Postanowiliśmy więc jako portal e-krowa napisać prosty poradnik co hodowcy i lekarze weterynarii powinni zrobić, kiedy przyjdzie im się zmierzyć z BVD. Informacje przez nas tu zawarte są skompensowaną wiedzą z artykułu:
„Wirusowa biegunka bydła (BVD) w terenie, czyli praktyczne podejście do opanowania problemu schorzenia w stadzie.”
Jeżeli dostarczona przez nas w tym miejscu wiedza wyda się niewystarczająca i czytelnik chciałby ja poszerzyć odsyłam do oryginału opublikowanego w „Życiu Weterynaryjnym”, ale również w „Hoduj z Głową”.
Od czego zacząć?
Przed rozpoczęciem jakichkolwiek działań wszyscy biorący udział w przedsięwzięciu powinni poświęcić czas i energię na ich zaplanowanie. Zadaniem lekarza jest przygotowanie całościowego projektu programu walki z chorobą i przedstawienie go hodowcy. Hodowca powinien wiedzieć, czego oczekiwać po zaproponowanych rozwiązaniach, zastanowić się czy proponowane przez lekarza rozwiązania są wykonalne, czy może zaakceptować wydatki na inwestycje, które trzeba będzie ponieść. Dopiero po uzgodnieniu wszystkich szczegółów można przystąpić do wdrażania proponowanych rozwiązań.
Chcielibyśmy uniknąć sytuacji w których zwalczanie BVD będzie polegało jedynie na szczepieniach profilaktycznych. Właściciel wyda na szczepienie niemałe pieniądze i spotka go wielkie rozczarowanie, bo po szczepieniu nie zaobserwuje w swoim stadzie żadnych pozytywnych rezultatów. W efekcie zrezygnuje ze szczepień i zwalczania BVD przekonany, że nie da się z tym schorzeniem nic zrobić. Nie chcemy, żeby działania były fragmentaryczne chcemy, żeby były kompleksowe, bo tylko takie są w stanie przynieść efekt i spełnić oczekiwania hodowcy.
Aby skutecznie uwolnić stado od BVD i nie narazić się przy tym na zbędne wydatki, należy znaleźć odpowiedź na następujące pytania: Czy w stadzie występuje zagrożenie epidemiczne, czy endemiczne? Czy stado jest wolne i wirus może zaatakować zwierzęta naiwne, czyli z nieprzygotowanym układem obronnym? Czy w stadzie obecnie aktywnie krąży wirus i występują zwierzęta PI? Bez ich wykrycia i usunięcia ze stada walka z BVD skazana jest na porażkę.
Niestety, w praktyce dość często spotykamy się z sytuacją, że lekarz jedynie zbadał serologicznie kilka losowo wybranych krów lub jedynie poszukał czynnika zakaźnego w mleku zbiornikowym metodą PCR i na tej podstawie podejmował decyzje o dalszym postępowaniu. Takie wyrywkowe, przypadkowe badanie nie daje wystarczającej ilości informacji lub wręcz może wprowadzić w błąd, ponadto może generować niepotrzebne koszty. Należy przeprowadzić badania serologiczne, które pozwolą dość precyzyjnie odpowiedzieć na nurtujące nas pytania.
Ponieważ BVD ma obecnie coraz częściej przebieg bezobjawowy, w celu diagnostyki stada proponujemy przeprowadzenie badania serologicznego mleka zbiornikowego i 5-10 cieląt w wieku powyżej 8 miesięcy, u których nastąpił już zanik przeciwciał siarowych.
Próbki krwi powinny zostać pobrane tak, aby uzyskać surowicę (bez antykoagulantów) i przesłane do laboratorium w schłodzeniu. Krwi pobranej do badań nie należy zamrażać. Jeżeli lecznica dysponuje wirówką, próbki można odwirować i przechowywać surowicę w zamrożeniu. Próbki mleka zbiornikowego w ilości 50-100 ml należy pobrać po wymieszaniu mleka w zbiorniku i przesłać do laboratorium schłodzone.
Wynik badania serologicznego mleka zbiornikowego może nam sporo powiedzieć o zarówno historii, jak też o obecnej sytuacji w grupie krów dojonych. Wynik jest prezentowany w formie półilościowej od 0 do +++++. Wynik 4 i 5 plusów w badaniu mleka zbiornikowego może świadczyć o wysokim poziomie przeciwciał, 2 i 3 plusy o średnim natomiast + to wynik wątpliwy. Wysokie miano przeciwciał świadczy o niedawnym kontakcie tej grupy zwierząt z wirusem, czyli z siewcą lub siewcami. Bardzo niskie miano wskazuje natomiast na kontakt z niewielką ilością wirusa np. ze zwierzęciem czasowo zakażonym lub na kontakt ze zwierzęciem PI w odległym czasie, lub infekcję na bardzo wczesnym etapie, w którym tylko część zwierząt uległa zakażeniu.
Obecnie w większości testów używa się wskaźnika S/P. Wynik badania obliczany jest w następujący sposób. Skorygowaną wartość gęstości optycznej dzieli się przez wartość gęstości optycznej kontroli dodatniej i mnoży przez 100, aby uzyskać wynik w %.
W części publikacji i wyników z różnych laboratoriów znajdziemy wyniki nie w procentach, lecz w liczbach. 1,0 to odpowiednik 100% w wynikach testów firmy BIO-X.
Proponujemy następującą interpretację współczynnika S/P w badaniach przeciwciał BVDV w mleku zbiornikowym:
– S/P > 1.0 (5 plusów) - Bardzo duże prawdopodobieństwo obecności zwierzęcia/zwierząt PI w stadzie. W 40% stad z tym wynikiem była sztuka PI obecna w grupie badanych krów lub niedawno ubyła. W pozostałych PI może być wśród młodzieży, buhajów, krów w zasuszeniu itd.
– S/P > 0.75 (4 plusy) - Większość krów była narażona na kontakt z wirusem. W 10% stad z tym wynikiem była sztuka PI obecna w grupie badanych krów lub niedawno ubyła. Duże prawdopodobieństwo sztuki PI wśród jałówek remontowych.
– S/P > 0.25 - Część stada miała kontakt z wirusem BVD. Kontakt z osobnikiem PI historyczny lub okazjonalny na przykład na pastwisku z bydłem sąsiada.
– S/P < 0.25 - Możliwy bardzo odległy w czasie kontakt z wirusem, ale obecnie stado jest wolne. (www.thecis.co.uk)
Badanie to pokazuje jedynie sytuację serologiczną krów aktualnie dojonych. Nic nie mówi o sytuacji w grupie krów zasuszonych, krów leczonych i w okresie karencji, krów niedojonych do zbiornika z innych przyczyn oraz pozostałych zwierząt w stadzie. Potrzebne jest więc kolejne badanie, które pozwoli nam uzyskać szerszy obraz sytuacji w stadzie. Świeższych informacji na temat sytuacji w grupie młodzieży dostarcza badanie serologiczne cieląt w wieku powyżej 8 miesięcy. Jeśli co najmniej 20% wyników jest dodatnich, powinno to wzbudzić naszą czujność, jeśli > 60% wyników jest dodatnich, to mamy do czynienia z wysokim prawdopodobieństwem występowania zwierząt PI. Jeśli są sztuki z wysokimi mianami przeciwciał, możemy przypuszczać, że w tej grupie miał niedawno miejsce kontakt z aktywnym trwale zakażonym siewcą.
Ustalenie miana przeciwciał w mleku zbiorczym i kontrolne badanie serologiczne surowicy kilku cieląt dają zazwyczaj pogląd na temat obecności zwierząt PI w stadach, które nie są szczepione przeciwko BVD. W stadach szczepionych którąś ze szczepionek zawierających komponent BVD mleka zbiornikowego nie bada się serologicznie ze względu na obecność przeciwciał poszczepiennych. Zbadanie serologiczne nieszczepionych cieląt i obecność mian przeciwciał u kilku z nich może wskazywać na obecność zwierząt trwale zakażonych w stadzie.
Tylko nieliczne zwierzęta trwale zakażone osiągają wiek reprodukcyjny i dożywają dojenia. W związku z tym badanie metodą PCR mleka zbiornikowego nie jest dobrą metodą sprawdzania, czy w gospodarstwie występują zwierzęta PI, a metodę tę często spotykamy w terenie. Ze względu na koszty badania sensowne jest wykonywanie PCR z mleka zbiornikowego później, dopiero wtedy, gdy badanie serologiczne mleka ze zbiornika i cieląt wskazują na prawdopodobieństwo występowania w stadzie osobników PI.
Opracowano na postawie serii artykułów opracowanych przez: lek.wet. Marka Branickiego (MSD AH), lek.wet. Sławomira Koźmińskiego (BVS) oraz lek.wet. Jarosława Szubstarskiego (Laboratorium Diagnostyczne).