Poprzez hodowlę bydła mięsnego Irlandia stanowi głównego dostawcę ( ok. 50 % )mięsa wołowego dla wysp brytyjskich i sam ten fakt stanowi o sile tej produkcji. Warto powiedzieć, że co piaty hamburger jedzony w MCDonald’s pochodzi z mięsa wyprodukowanego w Irlandii. Oprócz hodowli w czystości rasy Irlandczycy upodobali sobie krzyżowanie międzyrasowe tak aby zoptymalizować produkcję. Dla nich najważniejsze są parametry jakie uzyskuje surowiec w efekcie finalnym. System kwater na pastwiskach jest właściwie jedynym systemem, który można spotkać w tym kraju co definiuje typ utrzymania i wyznacza kierunek hodowli.
W dniach 16 – 19 kwietnia 2019 r. wraz z kolegami z Bovi Vet Service odbyliśmy szkolenie, które dotyczyło hodowli bydła mięsnego w systemach pastwiskowych typowych dla Wysp Brytyjskich. Jeżeli mowa o takich systemach to nie ma chyba lepszego miejsca niż Irlandia, która stanowi główne źródło zaopatrzenia w mięso wołowe na rynek brytyjski. W ciągu 3 dni odwiedziliśmy 6 farm specjalizujących się w hodowli bydła mięsnego w różnym zakresie. Były to fermy, które hodowały bydło zarówno w systemie zamkniętym, bazując na materiale ze swojego stada podstawowego (Black Aberdin Angus), jak również hodowcy, którzy skupowali odsadki i specjalizowali się tylko w opasie. To co łączyło wszystkich tych hodowców, to system utrzymania pastwiskowy (za wyjątkiem ostatnich 100 dni opasu). Tu należy zwrócić uwagę na to, że pastwisko w ujęciu Irlandzkim to nie to samo co pastwisko w Polsce. Wystarczy powiedzieć, że jest to drugi co do ważności czynnik, na który patrzą hodowcy, jeżeli o mowa o managmencie. W Irlandii istnieją nawet specjalne grupy dyskusyjne i silne współzawodnictwo, jeżeli mówimy o pastwiskach i trawie. W najprostszym ujęciu na 1 dzień pastwiskowania przypada 7 dni odpoczynku dla trawy. Taki model wymaga stworzenia odpowiedniego sytemu kwater tak, aby można było rotować zwierzętami we właściwy sposób. Jeżeli trawa urośnie za wysoka, przez co ma mniejszą wartość, hodowcy decydują się na zmagazynowanie jej w formie sianokiszonki w balotach. Irlandczycy w czystości rasy raczej rzadko trzymają zwierzęta w swoich stadach. Jak sami o sobie mówią są mistrzami świata w krzyżowaniu ras bydła. W chwili obecnej najbardziej popularna krzyżówka jest tzw., żółty hereford (Limousin x Charolaise ), łączący to co najlepsze obu ras.
Rys.1 Pastwiskowy system utrzymania bydła mięsnego w Irlandii
Często spotyka się także krzyżówki Angusa, Selersa , BBB, Simentala. Krzyżowanie także często występuje jako trzy rasowe. Warto powiedzieć, że za takim postępowaniem zawsze stoi świadoma decyzja hodowcy, który oczekuje odpowiednich profitów (sytuacja paszowa, tendencja na rynku).
Rys 2. Rasy bydła mięsnego w Irlandii.
To co było dla nas niemałym zaskoczeniem, to sposób prowadzenia rozrodu. Po pierwsze jest on zawsze bardzo wyraźnie ograniczony czasowo (ok. 8 tygodni ) i często przebiega w 2.sezonach: wiosennym i jesiennym. Często zaczyna się on od obserwacji rui i sztucznej inseminacji a dopiero później wpuszczany jest byk. To co nas zaskoczyło najbardziej to fakt, że wielu hodowców stosuje pełną synchronizację na pierwsze krycie. Taki model postępowania skutkuje skutecznością na sezon w okolicach 55-75 % za pierwsze krycie. Jeżeli pomimo to sztukę nie udaje się zacielić w ciągu roku zostaje ona automatycznie wybrakowana ze stada. Taki model oczywiście wymaga odpowiedniej organizacji pracy i miejsca dopasowanego do niej (zamknięcia na głowy), pozwala natomiast na dopasowanie konkretnego byka do konkretnej krowy.
Rys 3. Hodowla bydła mięsnego w Irlandii.
Podczas naszej wizyty odwiedziliśmy również farmę, która specjalizuje się w opasie odsadków, które pozyskiwane były z innych ferm. Był to opas intensywny co nas mocno zaskoczyło. W końcowym okresie podawano zwierzętom nawet 11-14 kg paszy treściwej uzyskując dzienne przyrosty na poziomie ok. 3 kg na miesiąc. Wytłumaczono nam, że aby pozwolić sobie na to stosują pasze traktowaną mocznikiem i ureazą. Taki model stosowany jest od 4 lat i przynosi wymierne korzyści. Zastosowanie w kojcach bezściełowych gumy podniosło komfort zwierząt co przełożyło się na 118 g przyrostu dziennie więcej od sztuki. W chwili obecnej zmianie ulega system wentylacji, który polega na rozszczelnieniu dachu. Jak powiedział nam właściciel tego obiektu, „jeżeli masz stare budynki poprawiając jedna rzecz na raz wiesz, ile pieniędzy traciłeś wcześniej”.
Podsumowanie
W chwili obecnej pomimo tego, że rynek w Irlandii nie jest przyjazny dla hodowców bydła mięsnego warto czerpać z tego typu hodowli, która ma przecież niemałą tradycję. Jest to hodowla, w efekcie której produkuje się materiał na prawdę wysokiej jakości (sprawdzone organoleptycznie). To co nas najbardziej urzekło to sposób podejścia do pastwisk i trawy, który jest tak różny od naszego. Również stopień wykorzystania procedur hormonalnych mile nas zaskoczył. Jest to o tyle zastanawiające, że w Polsce jeżeli chodzi o bydło mleczne na prawdę osiągamy wyniki na światowym poziomie, lecz w bydle mięsnym wciąż w tym względzie raczkujemy. W obecnej sytuacji na rynku irlandzkim ze względu na cenę surowca (3,57 EURO/ kg) i pomimo dopłat na poziomie 400-450 EURO/ha wielu farmerów zmuszonych jest na zmianę branży z mięsnej na mleczną, która obecnie przeżywa renesans.