Opracował: dr Arkadiusz Michalak
Każdy z nas wie, że największym kosztem w hodowli zwierząt jest żywienie. Według różnych kalkulacji stanowi ono nawet 70% wszystkich ponoszonych nakładów. Dlatego staramy się, aby dawki były zbilansowane oraz w pełni zaspokajały potrzeby bytowe i produkcyjne zwierząt. Co więcej, nieustannie poszukujemy nowych surowców, za pomocą których będziemy mogli jeszcze bardziej efektywniej wykorzystać ich potencjał. Mimo to panuje często niesłusznie przekonanie o wyższości jednych surowców nad innymi. Przykładem może być negatywny stosunek hodowców do poekstrakcyjnej śruty rzepakowej. Przez lata mówiono o jej złym wpływie na zdrowie i wydajność, prawie wszystkich zwierząt gospodarskich. Tam, gdzie było to możliwe zastępowano ją poekstrakcyjną śrutą sojową. Czy postępowanie takie jest dzisiaj uzasadnione? Dawniej nie polecano jej, ponieważ posiadała szereg związków antyżywieniowych: kwasy erukowe, glukozynolany oraz wysoki poziom włókna. Dzisiaj jest inaczej. Jedynym poważnym ograniczeniem żywieniowym jest wspomniane włókno, którego nadmiar ogranicza strawność pozostałych składników pokarmowych. Natomiast związki antyżywieniowe występują w ilościach śladowych. Czy istnieje zatem jakaś technologia, za pomocą której można poradzić sobie i z tym ograniczeniem?
Jednym z rozwiązań jest ekstruzja. Dzięki niej wspomniana poekstrakcyjna śruta rzepakowa poddana temu procesowi może być stosowana w żywieniu większości zwierząt. Aby jednak ją bezpiecznie stosować proces obróbki musi być ściśle kontrolowany i musi być zachowywany odpowiedni reżim technologiczny. Ważne jest, aby produkt finalny charakteryzował się wysoką strawnością, ochroną białka w żwaczu oraz żeby pozbawiony był pozostałości związków antyżywieniowych. Żeby uchronić się przed produktami, określanymi często mianem ekstrudowanych, a nie mających z tym procesem nic wspólnego Wytwórnia Pasz Lira wprowadziła wspomniany surowiec pod nazwą własną Golden Protein. Liczne badania i obserwacje terenowe pokazały celowość jego stosowania, praktycznie dla wszystkich gatunków i grup technologicznych zwierząt gospodarskich. Analizując skład aminokwasowy Golden Protein zauważymy znacznie większy udział aminokwasów siarkowych, zwłaszcza metioniny, w porównaniu do poekstrakcyjnej śruty sojowej. Jest to szczególnie istotne dla krów, gdzie jak wiadomo, jest ona pierwszym aminokwasem limitującym produkcję mleka.
Golden Protein jest produktem szczególnie cennym dla wysokowydajnych sztuk wnosząc ponad 60% białka w formie chronionej i wyrażonej za pomocą wskaźnika UDP. Wspomniany efekt „by-pass” umożliwia wprowadzenie Golden Protein do dawki w miejsce poekstrakcyjnej śruty sojowej, bez negatywnego wpływu na wydajność mleczną. Liczne przykłady na fermach pokazują, że zastąpienie drogiej poekstrakcyjnej śruty sojowej Golden Protein w stosunku 1:1 nie wpływa, w żaden sposób, na spadek wydajności mlecznej. Co więcej, bardzo często obserwujemy wzrost wydajności spowodowany zapewne poprzez dostarczenie większej puli metioniny w formie „by-pass”. Jedyną rzeczą jaka jest zauważalna to spadek mocznika w mleku. Jest to niewątpliwie zaleta produktu, bo jak wiadomo wysoki mocznik to problemy zdrowotne oraz gorsze wskaźniki rozrodu w stadzie.
Rewelacyjna strawność, wysoka smakowitość oraz wysokiej jakości białko chronione umożliwiają zastępowanie drogiej poekstrakcyjnej śruty sojowej wspomnianym produktem. Mimo niższej zawartości białka ogólnego Golden Protein dostarcza zdecydowanie więcej białka UDP. Według różnych autorów jego rozkład w żwaczu dla poekstrakcyjnej śruty sojowej wynosi 60% a tylko 40% zostaje dostarczona do jelit. W Golden Protein proporcje te są odwrócone.
Mając na uwadze ciągle zwiększające się koszty produkcji warto zastanowić się nad nowymi i, jak się okazuje, zdecydowanie tańszymi rozwiązaniami żywieniowymi. Jednych z nich bez wątpienia jest Golden Protein.