Od 20 lat zajmuje się profilaktyką i leczeniem bydła mlecznego, w stadach prowadzonych w 99% przez indywidualnych rolników, właścicieli małych i średnich rodzinnych gospodarstw. Praca lekarza weterynarii w ostatnich latach uległa dużej zmianie. Zamiast strażaka "gaszącego pożar" tzn. zajmującego się wyłącznie leczeniem zwierząt na lekarza "zarządzającego zdrowiem zwierząt w stadzie". Gdzie kluczową rolę odgrywa profilaktyka.
Profilaktyka to działanie mające na celu zapobieganie chorobom. Kontrolowanie czynników ryzyka, występowania choroby i zapobieganie jej wybuchu (szczepienia, programy odchowu cieląt, kontrola rozrodu). Dlatego nie ma znaczenia w jakich stadach przeprowadzane są zabiegi profilaktyczne. Czy to na wielostadnych obiektach, czy w małym rodzinnym gospodarstwie. Hodowcy bydła mlecznego, bez znaczenia jak wielkie mają stado trzymają krowy, żeby czerpać zysk z produkcji mleka. A tylko zdrowe zwierzęta mogą być wydajne. Lepiej jest zadbać o to, żeby zwierzęta nie chorowały i inwestować w ich zdrowie zapobiegając występowaniu schorzeń i oszczędzać w ten sposób na leczeniu zwierząt. Profilaktyka to inwestycja, a nie koszt.
Hodowla bydła, jak i zwierząt gospodarczych, jest zagrożona, przez wiele czynników wywołujących choroby. Czynniki zakaźne (wirusy BVD, IBR, BRSV, PI3, bakteryjne schorzenie płuc, wymion, macicy), choroby metaboliczne (ketoza, hypocalcemia, kwasica), choroby narządów ruchu. Bardzo ważne jest ich kontrolowanie, zwalczanie i przede wszystkim ochrona zwierząt przed ich wystąpieniem. Szczególnie niebezpieczne są schorzenia wirusowe wywołane przez wirusy BVD i IBR, które bardzo silnie obniżają odporność organizmu i przynoszą ogromne straty ekonomiczne. Same szczepienia w przypadku BVD nie zabezpieczają przed infekcją, trzeba jeszcze w stadzie wyszukiwać zwierząt trwale zakażone. Skuteczna walka z BVD i IBR ogranicza występowanie wielu innych schorzeń szczególnie u cieląt(biegunki różnego tła, choroby płuc). BVD jest też wielkim wrogiem rozrodu. Dlatego też zwierzęta przebywające w stadzie, gdzie skutecznie się walczy z BVD i IBR są dużo bardziej odporniejsze, mniej chorują i łatwiej poddają się leczeniu.
Dobre zarządzanie rozrodem przy stosowaniu programów hormonalnych znacząco poprawia płodność zwierząt. Ułatwia zaoszczędzić pieniądze, bo każdy dzień "otwarty", kiedy krowa jest niecielna to strata rzędu 20 zł. Oprócz tego dobrze prowadzony rozród będzie ograniczał występowanie chorób matabolicznych - krowy wcześniej zacielone nie zatuczają się pod koniec laktacji! Jest to bardzo ważne w małych stadach, gdzie jest najczęściej jedna grupa żywieniowa krów.
Bardzo istota jest również "walka" z wirusami i bakteriami wywołującymi biegunki u nowo narodzonych cieląt.
Szczepienie wysokocielnych krów i dobre zarządzanie siarą zapobiega biegunkom cieląt (mniejsze upadki, mniej zużytych leków na terapie). Profilaktyka to nie tylko szczepienie! To prewencja, dobrostan zwierząt oraz zoohigiena.
Prewencyjnie będziemy działać, kiedy dobrze odpoimy cielęta siarą dobrej jakości. Jeżeli stado jest szczepione na BVD, IBR oraz matki przed porodem przeciwko rota, coronawirusem i E.coli. To ciele uzyska w siarze przeciwciała dla wszystkich tych chorób, które będą broniły "malucha" przed tymi patogenami. O dobrostan zwierząt zadbamy projektując legowiska w oborze. Odpowiednie legowisko zmniejszy ryzyko występowania chorób kończyn. Dobrostan to również odpowiedni dostęp do stołu paszowego i wody. Przecież woda to najtańsza karma! Pamiętajmy też latem o ograniczeniu występowania stresu cieplnego. Mycie i dezynfekcja przedudojowa i poudojowa to czynności zoohigieniczne, które obniżają znacząco % zapaleń wymion.
Jak wprowadzić program zarządzający zdrowiem zwierząt? Trzeba najpierw zdiagnozować problem. Konieczna jest wizyta w gospodarstwie, przeprowadzenie dokładnego wywiadu z czym mamy problem, kontrola dobrostanu, odchowu cieląt, % mastitis, kontrola rozrodu itp. Następnie dokonujemy badań (USG narządów rodnych przy problemach z rozrodem czy USG płuc cieląt) Pobieramy próby do badań laboratoryjnych (krew, kał, wycinki narządów, mocz, treść żwacza). Interpretacja wyników badań z PFHBiPM (żywienie: % tłuszczu, % białka, mocznik, WKS, dl).
Zdj.1. Analiza danych to podstawa wdrożenia skutecznej profilaktyki.
Decyzje o podjęciu działań profilaktycznych powinna być podjęta wspólnie przez hodowcę i lekarza weterynarii. Musi ona uwzględniać aspekt finansowy, termin działań (np. porę roku – nie przeprowadzamy szczepień krów będących w stresie cieplnym - upalne lato, cielęta zabezpieczamy przed chorobami płuc przed okresem jesienno - zimowym, trzeba też brać pod uwagę prace polowe).
Każdy program profilaktyczny ma jakieś ramy, ale powinien być dopasowany indywidualnie do danego gospodarstwa. Musi on się jednak opierać na kilku filarach:
- Zwalczanie IBR i BVD,
- Kontrola rozrodu i mastitis
- Prawidłowy odchów cieląt.
BVD jest wrogiem dobrego rozrodu, jeżeli sobie z nim poradzimy to stosując protokoły hormonalne uzyskamy wcześniej i więcej ciąży. Wtedy krowy będą w dobrej kondycji w momencie zasuszenia. Uda nam się więc ograniczyć występowanie chorób metabolicznych na początku następnej laktacji (zaleganie poporodowe, ketoza, stłuszczenie wątroby, przemieszczenie trawieńca, zatrzymanie łożyska i zapalenie macicy). Otłuszczone krowy produkują gorszej jakości siarę.
Dobrej jakości siara jest nam niezbędna do dobrego odpojenia i zabezpieczenia w substancje obronne cieląt w pierwszych tygodniach życia. Więcej odchowanych cieląt to też większy % odchowanych jałówek. Brak wirusa BVD w stadzie = lepszy rozród = brak tłustych krów = mniej chorób metabolicznych = mniejsze koszty leczenia, mniejsze brakowanie.
>>> Więcej informacji nt. prawidłowego odpoju siarą znajdziecie w linku.
Dla hodowcy bydła mlecznego mleko jest najważniejszym produktem. Mleko zamieniane jest w jego gospodarstwie na pieniądze. Higiena doju, kontrola i konserwacja sprzętu udojowego jest kluczową sprawą w produkcji dobrej jakości surowca. Jeżeli zdecydujemy się wprowadzić program profilaktyczny w danym gospodarstwie to zarówno lekarz weterynarii, jak i hodowca muszą w odpowiedzialny sposób dbać o swoje obowiązki. Lekarz weterynarii na przykład dba o odpowiednie przechowywanie szczepionek, podanie odpowiedniej dawki. Hodowca z kolei przy profilaktyce biegunek cieląt dba o odpowiednie pojenie siarą nowonarodzonych zwierząt, zgłoszenie w odpowiednim czasie nowych zwierząt do szczepień.
Zmiany w statusie zdrowia stada możemy monitorować kontrolując postęp w profilaktyce. Potrzeba na to czasu oczywiście. Przydatne są tutaj jak najbardziej dane z PFHBiPM. Tabulogramy (mniejsza wartość dl to lepszy rozród, mniej zapaleń wymion = spadek WKS) Inne wartości trzeba skrupulatnie notować i zapisywać % upadków cieląt, % brakowania zwierząt itp.
Dobrze zarządzany rozród w stadzie i odchów cieląt w przyszłości zwiększy liczbę nowo wprowadzanych zwierząt. Pozwoli to na rozsądne brakowanie zwierząt, na zwiększenie obsady stada z własnego materiału hodowlanego lub jeżeli stada nie możemy lub nie chcemy zwiększać na jego sprzedaż.
Podsumowując profilaktyka jest bardzo korzystnym narzędziem dbającym o zdrowie zwierząt. Zabiegi profilaktyczne wymagają oczywiście nakładów finansowych i czasu na ich wykonanie, ale przynoszą wymierne korzyści. Stosując szczepionki zamiast antybiotyków, sprawiamy, że żywność jest bezpieczniejsza i lepiej postrzegana przez konsumentów. Nie ma znaczenia czy zwalczamy np. BVD w stadzie, gdzie jest 20 krów czy 200 czy 2000. Jeżeli chcemy mieć zdrowe zwierzęta musimy stosować te same zasady niezależnie od wielkości obiektu.