Procedury hormonalne synchronizacji rui i owulacji oparte na Ovsynch i jego modyfikacjach już na dobre zagościły na naszych fermach. Stosujemy je z większym lub mniejszym powodzeniem. Od czego zależy czy dana procedura osiągnie zadawalający wynik?
Są dwa elementy które muszą być spełnione, żeby to się udało. Dwa: tylko czy aż?
Aby program synchronizacji był skuteczny muszą współgrać elementy, których używamy do oceny rozrodu PR( pregnacy rate) tj. CR( conception rate) i HDR/SR( heat detection rate/servis rate).
Pierwszy CR mówi o wszystkich elementach wpływających na zapładnialność krowy tj: żywienie, dobrostan, zdrowotność. Drugi HDR/SR zawiera wszystko co związane z wykonaniem procedury hormonalnej, cały cykl czynności kończący się inseminacją. Na tym etapie jest kilka punktów krytycznych, które decydują o powodzeniu procedury. Na tym skupimy się w artykule.
Pierwszym elementem jest wybór procedury, której chcemy używać na pierwsze i kolejne krycia. Kierując się wyborem procedury na pierwsze krycie, należy wziąć pod uwagę jej poziom skomplikowania, jej skuteczność, dopasować schemat prowadzenia rozrodu. Protokoły na pierwsze krycia są to modyfikacje Ovsynch-u, które uzgledniają presynchronizacje. Ważna też jest długość trwania danej procedury, co ma również wpływ na ustalenie terminu pierwszej inseminacji.
Zdj.1 Porównanie programów presynchronizacji.
Ustalenie VWP, czyli okresu przestoju poporodowego i ustalenie średniego dnia pierwszego krycia. Temat szeroko dyskutowany zarówno przez lekarzy weterynarii jak i hodowców. Są tendencje do szybkiej inseminacji po porodzie tj. 40 dzień jak i odwlekania pierwszych kryć nawet powyżej 100 dnia laktacji. Decydując się na wybór musimy uwzględnić kilka rzeczy: po pierwsze czas inwolucji macicy który trwa 42 dni, kolejny długość programu hormonalnego, i fakt, że krowy zacielone zbyt wcześniej np. w dniu 45 będą miały zbyt skróconą laktacje wynosząca 325 dni co też nie jest dobra tendencją. Wybierając długość okresu poporodowego należy kontrolować skuteczność pierwszych kryć i w razie potrzeby zmieniać termin krycia i ustalić optymalny dla danego stada. Wg najnowszych danych literaturowych VWP dla wieloródek HF powinien wynosić ok 60-70 dni a pierwiastek HF 70-80 dni
Kolejnym aspektem jest wybór zwierząt do krycia. Zarówno do pierwszego jak i podstawianie krów w odpowiednim terminie do badania na ciąże. Każde zwierzę, które „ucieknie” jest kosztem w rozrodzie, jeśli okaże się nie cielne, podobnie jest z pierwszym kryciem. Jeśli ustalamy procedurę i dobieramy protokół hormonalny powinniśmy się tego trzymać. Wyjątkiem, który powoduje, że odstępujemy od inseminacji jest stan zdrowotny zwierzęcia. To musi być nasz świadomy wybór, a nie bałagan w organizacji i przygotowaniu zwierząt do rozrodu. Duża rola jest tutaj hodowcy, zootechnika. Również lekarz weterynarii powinien zauważyć ten fakt podczas analizy rozrodu. Oczywiście jeśli taka jest robiona.
Wykonanie samej procedury również obarczone jest ryzykiem. Wdawałoby się, że nic łatwiejszego jak podanie zastrzyku, a jednak tutaj popełniamy zaskakująco dużo błędów. Zasada jest prosta: należy podać właściwy hormon, w odpowiedniej dawce, właściwej krowie, w odpowiednim czasie, przy użyciu odpowiedniego sprzętu!!!
Należy się trzymać ustalonych terminów i godzin podania preparatów. Nie należy samemu modyfikować protokołów, wprowadzając inne leki inny termin podania. Ustalone procedury hormonalne są poddawane analizom przez najlepsze ośrodki badawcze na świecie, które nieustannie zbierają dane i je weryfikują.
Poniżej schemat pokazujący jak duży wpływ na efekt końcowy ma właściwe zsynchronizowanie krów na wszystkich etapach protokołu. Wystarczy, że tylko popełnimy niewielki błąd 5%, a ilość zwierząt przygotowanych właściwie drastycznie spada.
0.95 x 0.95 x 0.95 x 0.95 x 0.95 = 77%
0.9 x 0.9 x 0.9 x 0.9 x. 0.9 = 59%
Kolejną kwestią jest sprzęt, czyli strzykawki i igły. Nie zaleca się stosowania strzykawek automatycznych, gdyż mogą one źle dozować, poza tym hormony są konfekcjonowane w małych butelkach co powoduje trudności używaniu i straty samego leku.
Istotne jest również używanie odpowiednich igieł. Dotyczy to zarówno grubości jak i długości. Igły zbyt grube powodują niepotrzebny ból i obserwujemy wypływ leku z miejsca iniekcji, zbyt cienkie utrudniają aplikacje. Rekomendowane są igły 1,0-1,2
Co do długości bardzo istotne jest to, że hormony należy podawać domięśniowo. Dlatego należy dobrać długość zapewniającą takie podanie. Tkanka mięśniowa na udzie zlokalizowana może być rożnie głęboko, w zależności od grubości podskórza, ilości i rozkładu tkanki łącznej itp. Dlatego długość gwarantująca odpowiednie podanie to 40 mm. Dłuższe nie gdyż możemy niebezpiecznie uszkodzić kości.
W okresach zwłaszcza letnich powinniśmy zwrócić uwagę na przechowywanie preparatów hormonalnych. Nie muszą one zgodnie z instrukcją być w lodówce, ale poniżej 25 stopni.
Inseminacja jest ostatnim elementem protokołu. Bardzo istotnym, gdyż odstąpienie od niej wiąże się zawsze z niepowodzeniem procedury. Dlatego należy kończyć programy hormonalne inseminacją, wyjątkiem może być stan zdrowia krowy, który uniemożliwia to.
Dyskusyjne bądź lepiej napisać dyskutowane jest to czy przerywać program i kryć w rui w czasie trwania procedury. Odpowiedź jest tylko jedna NIE. Zwłaszcza jeśli dotyczy to pierwszych kryć. Wiele publikacji ukazało się na ten temat i jednoznacznie pokazują, że uzyskiwane wyniki rozrodu są gorsze. Można dopuścić krycie wcześniejsze na końcu programu, kiedy krowa ma objawy rujowe, ale zawsze powinno się wykonać reinseminacje w terminie właściwym ustalonym przez protokół.
Niepowodzenia w rozrodzie spowodowane niewłaściwym zarządzaniem, są często większym problemem niż mamy tego świadomość. Wydaje nam się, że wiele czynników to nie istotne błahostki, a fakt jest taki, że na ostateczny sukces, czyli ciążę mają one duży wpływ. Dlatego powinniśmy być powtarzalni w tym co robimy, musi być możliwość weryfikacji działań.
Kadra nasza musi być świadoma wagi wykonywanej pracy i nieustannie szkolona. Wtedy możemy liczyć na określone, powtarzalne wyniki.